Brownie jest tak prostym ciastem, że śmiało mogę zaliczyć go do kategorii „męskie ciasto”. Oczywiście, że jadę stereotypem kobieta-w-kuchni, choć to mężczyźni szefują najlepszym restauracjom na świecie.
Dodam jeszcze, że moje brownie jest bezglutenowe i na bazie oleju kokosowego.
Męskie ciasto brownie
- Składniki:
- 5 łyżek mąki kukurydzianej,
- 5 łyżek mąki ryżowej białej,
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 3 jajka,
- 1 szklanka cukru (oczywiście trzcinowego, nierafinowanego),
- 20 dag gorzkiej czekolady – można dać mniej (mnie wyszło przy mniejszej ilości i też dobre) + 20 dag opcjonalnie na polewę;
- 15 dag oleju kokosowego (to nie apteka, więc jak dacie 12,5 dag nic się nie stanie; olej kokosowy jest bardzo wydajny),
- szczypta soli.
- Wykonanie:
- Olej kokosowy i 20 dag (dwie tabliczki) dajemy do rondelka (może być garnek). Na wolnym ogniu rozpuszczamy, ale nie może się zagotować. Wszystko będzie gotowe, jak wyjdzie nam gładka masa.
- Następnie blendujemy (czasownik utworzony od słowa „blender” – rzecz, którą każdy powinien mieć w kuchni i nie warto oszczędzać) jajka z cukrem, dodając masę czekoladową, mąkę i sól. Wszystko wirujemy, aż osiągniemy jednolite ciasto.
- Całość przelewamy do formy, którą wcześniej smarujemy tłuszczem (posmarowałem olejem kokosowym oczywiście).
- Pieczemy 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180ºC.
- Dodatki:
- Jeśli mamy jeszcze czekoladę, to z dwie tabliczki należy rozpuścić (tym razem „w kąpieli wodnej”, a mianowicie miska na garnek z wrzącą wodą). Jeszcze ciepłe ciasto można tym zalać.
- A na to jeszcze można wysypać posiekane orzechy i/lub migdały.
Gotowe! 🙂
Skoro mnie się udało, każdemu się uda.