Dlaczego taki wpis?
Facet-nauczyciel
Rzecz jasna w dalszym ciągu operujemy stereotypami. Chociaż sam w szkole spotkałem takowych nauczycieli, dzisiaj to już naprawdę rzadkość. Próbując sobie kogoś takiego przypomnieć, nie umiem.
Czy mężczyźni-nauczyciele są potrzebni w szkole?
Tak jak w rodzinie potrzebni są mama i tata, tak również w szkole potrzebne są wzorce kobiece i męskie. Dla równowagi. Dla mnie ważnym argumentem jest także to, że w szkołach są… chłopcy. Więc choćby dla ich komfortu psychicznego warto zatrudniać mężczyzn.
Temat mężczyzn w szkole czasami wypłynie, jednak specjalnie nie był nagłaśniany. Dlaczego? Myślę, że społeczeństwo polskie jest w tej kwestii jeszcze mocno tradycyjne. Po drugie, tutaj także moje własne przemyślenia, brak większej ilości mężczyzn w szkole jest na rękę rządzącym. Nie ma co ukrywać, iż z facetem rozmawia się inaczej. Dodajmy do tego kwestię zarobków i już na głowie MEN (cóż za męski skrót!) miałoby dwa problemy więcej. Proszę zauważyć, iż na czele dwóch największych nauczycielskich związków zawodowych stoją właśnie mężczyźni. I rozmowy z nimi nie zawsze należą do łatwych.
Pan w szkole
- Mężczyzna w szkole (edulandia.pl) – tu pada trochę argumentów za obecnością mężczyzn w szkole,
- Być mężczyzną (poradniaswjozef.pl) – rozmowa z nauczycielem ze Szkoły Żagle, szkoły dla chłopców, których uczą tylko nauczyciele-mężczyźni (temat zdecydowanie na osobny wpis),
- Pierwsza klasa z panem (expressilustrowany,pl) – pan w nauczaniu wszesnoszkolnym? Proszę przeczytać!
- tatulowe.blog.onet.pl stąd trafiłem tu: Szkoła potrzebuje mężczyzn (psychologiawszkole.pl),
- Na koniec trochę mniej pozytywnie: Obraz polskiego nauczyciela.